Krótka relacja fotograficzna z dzisiejszego sędziowskiego spota w parku w TG.
Mieliśmy do obgadania parę spraw, do tego Jaca zapragnął potestować swoją byczą taterkę :)
Pojawiły się m.in. nowe pomysł na mocowanie chorągwi do podłoża i inne wodotryski - o tym wkrótce.
Pogoda dopisała, teren nie był zbyt suchy i dawno już nie treniliśmy w parku na Osadzie Jana.
Ognista czeszka spisywała się zacnie - widać doświadczenie Jacy w budowaniu sprawnych trialówek. Do tego kolor determinuje szybkość tej maszyny ;) oj będzie groźna...
hAmerykaniec Olka ma kosmiczną przyczepność dzięki nietuzinkowym kołom i dobrą dzielność w terenie. Stabilna i bardzo przyjemna maszyna.
Krazikowi jakby trochę wigor opadł... Jakiś mulasty dziś był. Czy to już czas na penigrę? :D
Może to wina wież V1 i nienajmłodszych już baterii? Zrobię porządny serwis, podmienię wieże i dam świeże aku i się zobaczy :)
BUDUJCIE TRIALÓWKY!
Super zdjęcia na tych skałkach:)
OdpowiedzUsuńI super skałki na trasy.
OdpowiedzUsuń