13.10.2015

Zakończenie sezonu, podsumowania


Zakończenie sezonu, wręczenie nagród - kilka zdjęć, czas podsumowań.


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Podsumowanie sezonu by UJa:

To był bardzo wyczerpujący sezon. Trzeba jasno powiedzieć, że dzięki zmianom regulaminowym zmagaliśmy się wielokrotnie z bardzo ciężkimi trasami. Auta dostawały mocno w kość, poddawane były próbie ponad siły. Zobaczyliśmy chyba gdzie znajduje się granica przejezdności danych przeszkód. System w jakim się ścigaliśmy stawia na trialowość i daje możliwość kombinowania na sekcjach co czyni widowisko ciekawszym. Kierowcy mieli często odmienne strategie na przejazd. Spotkaliśmy się również z kilkoma sytuacjami, których nie przewidzieliśmy jednak poradziliśmy sobie i wyklarowaliśmy niespisane jeszcze zasady.

Niejednokrotnie bywało, że twardo trzeba było przyjąć krytykę i karę od sędziego. Kary, nie są jednak tak dotkliwe aby położyły przejazd. Najwięcej zależy od maszyny czy daje radę i od kierowcy czy chce się zmierzyć z przeszkodą.

Każdy z nas, konstruktorów wie, jak zbudował swoją trialówkę. Stawiamy na jakość swoich maszyn i tu nie ma przebacz, na starcie musimy i jesteśmy równi. Mówi się, że dopóki walczysz jesteś zwycięzcą a Smyk kiedyś powiedział, że trial uczy pokory - nic więcej nie mam do dodania.

Mieliśmy festiwal układów. Zdaje się, że nikt nie budował "pod przelicznik", który u nas nie definiuje kolejności a tylko rozstrzyga ciasny wynik. Drugi sezon na nim jeździmy, pojeździmy kolejne.

Frekwencja - widać po generalce, że przybyło kierowców, to po części wynik udostępniania swoich pojazdów dla nowych, chętnych spróbowania swoich sił. Jednakże bywało, że pogoda kontuzja czy też niemoc trialowa wpłynęła na co poniektórych demotywująco. Każdy ma swoje priorytety, proste, samo życie, trzeba się cieszyć, że jest grupa, której się chce, która twardo i dzielnie brnie do przodu bez fochów i miło i sympatycznie z trialową dozą czarnego humoru wbija na zawody i jeździ! Dziękuję Wam w szczególności. W cudownym nastroju w Waszym towarzystwie, co ważne, nie tylko na rajdach.

Klasyfikacja. Jest Maniek, BJ - fajnie, że wpadliście, zabierzcie kiedy 3doma jak już coś wymodzi jeżdżącego na poziomie, chętnie sportowo byśmy obadali. Jest lomeltor - spory progres w krótkim czasie - tylko tak dalej! Szkoda, że kontuzja wykluczyła Blahę, jednego z faworytów ale pod koniec sezonu pokazał pazur. Jest krowkens, niemalże 100% frekwencja i jeden rajd na drugim placu. Ładnie podwinięte koła i dobrze solidnie zbudowana maszyna. Trochę rozstaw czasem dawał w kość. Ciekaw jestem co wybierzesz na next season?! Podium, trzeci plac Seba - ciagłe punktowanie i jazda na wyrównanym poziomie - jest pudło, to cieszy. Teraz czas na większy układ 6x6, 4x4 przejechałeś już chyba wszystko ;) Ja drugi.. Nawet auto jakieś tam poskładałem, jedno, później drugie i coś tam wygrałem. Powinienem być zadowolony, ale niedosyt jest. Sportowa złość. Ale czasem słyszymy "że z takim przegrać - to jak wygrać" i to jest meritum. Triumfator, niekwestionowany mistrz sezonu 2015 Kamil. Gratuluję, elegancki sezon. Jak już znalazłem mankament i sposób tym samym na Zisa zrobiłeś Forda i znów odjechałeś. Jesteś bardzo ciężkim i wymagającym rywalem. Przed sezonem obstawiłem, że wygrasz i nie zawiodłeś mnie ;) Graty. Fajnie się z Tobą rywalizuje :D

W tym sezonie promujemy STT prócz bloga również za pomocą fb. Lajkujcie i odwiedzajcie nas. My ciągle budujemy swoją markę. Be nice or leave - trialowo bezkompromisowo. Tu się nic nie zmienia.

Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy pomogli w organizacji, ogarnianiu samych zawodów i przybyłym kibicom oraz rodzinom za wyrozumiałość. Do zobaczenia w przyszłym sezonie panowie. Za ten Wam dziękuję i raz jeszcze gratuluję.

Budujcie Trialówky!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz